rada seniorow mala85 sesja Rady Miejskiej w Nowogardzie miała miejsce 22 marca 2023. W czasie jej trwania radni uchwalili uchway, które przygotował burmistrz Robert Czapla m.in. o powołaniu Rady Seniorów, o zabezpieczenie w budżecie Gminy pieniędzy na termomodernizację starej bryły szpitala, o budowę lądowiska przyszpitalnego dla helikopterów. Największy jednak problem mieli radni z przyjęciem 37 uchwał odnośnie 37 statutów sołectw Gminy Nowogard, które przewidują przedłużenie kadencji obecnych sołtysów do maja 2024, gdy odbędą się wybory samorządowe. Nie przyjęcie tych statutów spowoduje, że ich kadencja upłynie w tym roku, a pozostałe miesiące sołectwa będą bez sołtysów.

Najważniejszą sprawą środowej sesji było powołanie Rady Miejska Seniorów oraz uchwalenie jej statutu. Wniosek o powołanie tejże rady został przygotowany i złożony przez burmistrza Roberta Czaplę. 

Gminna Rada Seniorów może być powołana przez Radę Gminy na podstawie art. 5c ustawy z dnia 8 marca 1990r. o samorządzie gminnym (z późn. zm.) i ma charakter konsultacyjny, doradczy i inicjatywny. Statut został skonstruowany poprzez dyskusje i spotkania burmistrza Roberta Czapli ze stowarzyszeniami seniorów na terenie Gminy Nowogard. Jednak radni z Nowej nie byliby sobą, gdyby tradycyjnie nie próbowali „wcisnąć swojego człowieka” do Rady Seniorów. Radny Michał Wiatr z Nowej wniósł wniosek, aby powołać komisję wyborczą, w której zasiądzie m.in. Przewodniczący Rady Miejskiej (radna z Nowej) i radny wskazany przez radnych (po głosowaniach widać, kto by wszedł do komisji - któryś radny z Nowej).

Sęk w tym, że wskazywany zapis, gdzie miałaby być wpisana ta komisja, dotyczy jedynie powołania komisji przy wyborze jednej osoby na wolne miejsce, ponieważ skład Rady Seniorów tworzą osoby wybrane poprzez same organizacje (zasada 1 kandydat na 100 członków). Ponadto wskazany radny miałby pełnić funkcję koordynatora pomiędzy Radą Miejską a Radą Seniorów i być członkiem tejże Rady.  Ta propozycja wywołała pewne zaniepokojenie. Ostatecznie dokonano małej korekty i w przedstawionym statucie dopisano, że wśród osób, które mogą uczestniczyć w spotkaniach Rady Seniorów są również radni Rady Miejskiej w Nowogardzie, jako goście. To była jedna propozycja. Jednak radny Wiatr zaproponował dodatkwo, aby pierwsze posiedzenie Rady Seniorów zwołał Burmistrz wraz z Przewodniczącym Rady Miejskiej w Nowogardzie, a do tego Przewodnicząca miała również przewodniczyć obradom do wyboru Przewodniczącego Rady Seniorów. Jednak ta propozycja nie do końca była prawna. Ostatecznie radny wycofał tę propozycję. 

Przed samym głosowaniem głos zabrał radny Marcin Nieradka, który stwierdził, że te wszystkie ustalenia są grą polityczną i choć Rada Seniorów jest potrzebna, to on i jego klub wstrzymają się od głosu.

- Byliśmy świadkami jakieś farsy i próby wciągnięcia nas w „bitewkę” na tle politycznym, a my jedynie chcielibyśmy tworzyć Radę Seniorów, która doradzałaby w kwestiach dotyczących nas Seniorów - powiedzieli po wyjściu z sali obrad obecni na sesji Seniorzy.  - Współczujemy Burmistrzowi, bo teraz wiemy, jak to wygląda naprawdę. My nikomu nie chcemy zabraniać przychodzić na spotkania, ale ta próba na siłę wciśnięcia do naszej Rady kogoś z radnych Rady Miejskiej, to już było za dużo dla nas. Na szczęście się udało i dziękujemy Burmistrzowi Robertowi Czapli za kolejną jego inicjatywę, która zjednoczy nasze nowogardzkie środowisko Seniorów, i że będziemy mogli mu pomóc oraz naszej Gminie. 

***

Kolejna ważna uchwała dotyczyła termomodernizacji szpitala, a szczególnie starej jego bryły, laboratorium oraz budynku administracyjnego, gdzie na dole znajduje się przychodnia przyszpitalna. Pieniądze na ten cel pozyskał burmistrz Robert Czapla z programu rządowego Polski Ład. Pierwotnie we wniosku o dofinansowanie były trzy budynki: szpital, SP nr 3 oraz budynek Urzędu Miejskiego, gdzie znajduje się Urząd Stanu Cywilnego. Jednak otrzymana kwota blisko 5 mln zł była za mała, aby zrealizować te inwestycje. Ogłoszony przetarg pokazał, że na dziś potrzeba by było aż 20 mln zł. Na szczęście ustawa została zmieniona i można było zmienić we wniosku zasięg inwestycji. Po konsultacjach z pracownikami burmistrz stwierdził, że szpital jest priorytetem. Radni uchwałę przyjęli bez większych zastrzeżeń po zapewnieniu, że jeżeli zostanie ogłoszona kolejna edycja rządowego programu, zostaną złożone wnioski na pozostałe budynki. 

***

Ruszy też budowa całodobowego lądowiska przyszpitalnego przy ulicy Górnej obok tzw. „Smoczaka”. Pieniądze na ten cel, w wysokości 1 mln zł, pochodzą z wygranego konkursu, w którym nasza Gmina wzięła udział, a mowa o największej liczbie zaszczepionych na COVID-19.

Było kilka wariantów umiejscowienia tegoż lądowiska dla helikopterów Pogotowia Lotniczego, ale wykraczały one poza możliwości finansowe gminy Nowogard.

Budowa wspomnianego lądowiska sprawi, że nowogardzki szpital zyska kolejne możliwości rozwoju (m.in. utworzenie SOR-u) oraz wrośnie znaczenie naszego szpitala, a co za tym idzie - większe dofinansowanie z NFZ. Radni poparli starania oraz wniosek burmistrza Roberta Czapli, aby nagrodę za sczepienia przeznaczyć właśnie na ten cel. Jest to o tyle ważne, że jak wskazał radny Wojciech Włodarczyk, a jednocześnie m.in. lekarz Lotniczego Pogotowia Ratowniczego, to skróci znacznie czas transportu chorego np. z zawałem serca do szpitala w Szczecinie do 16-18 minut.

***

Blamażem zaś Rady Miejskiej w Nowogardzie można chyba uznać to, co radni zrobili ze statutami sołeckimi. Ponieważ polski parlament przesunął wybory samorządowe na rok 2024, trzeba było zmienić zapis we wszystkich statutach sołeckich (a mamy 37 sołectw), aby wydłużyć kadencję sołtysom o ten czas. Dodatkowo był tam zapis, który normował taką sytuację, a mianowicie, że kadencja sołtysów i rad sołeckich kończy się wraz z kadencją burmistrza. Jednak radni z Nowej i PiS urządzili sobie zabawę i to dwa razy (zgłosili reasumpcję głosowania) i tylko jedno sołectwo nie musi się martwić - Wołowiec, bo radny Marcin Nieradka z PiS wyłamał się z „dyscypliny”, a pozostałe 36 sołectwa ma „stare” statuty. To oznacza - na co wskazał radny Marcin Wolny z Nowej Lewicy, że w ten sposób radni pozbawili sołtysów z 36 sołectw diet, o które tak radni walczyli (kadencja bowiem sołtysów wg starego zapisu upłynie pod koniec tego roku). I to się nazywa troska radnych o sołectwa. Przy pierwszym głosowaniu na jedne sołectwa głosowali na inne nie, czyli „ten sołtys może być dłużej, a ten nie. Przypominamy radnych z Nowej i PiS, że to mieszkańcy poszczególnych wsi wybierali sami swoich sołtysów i to jest pstryczek w nos dany tymże mieszkańcom. 

 

ps