W podzięce dla tych, którzy pomagali uchodźcom z Ukrainy
24 lutego, a więc dokładnie w rocznicę pełnoskalowej inwazji armii rosyjskiej na Ukrainę, odbyło się w nowogardzkim ratuszu szczególne spotkanie. Zaproszono na nie kilkadziesiąt osób, które zarówno prywatnie, jak i w ramach obowiązków służbowych zaangażowały się w niesienie pomocy uchodźcom, którzy przybyli do Nowogardu zza naszej wschodniej granicy. Pojawili się także mieszkający obecnie w naszym mieście obywatele Ukrainy.

Wszystkich przywitał burmistrz Robert Czapla, mówiąc o tym, że dumny jest z tego, jak będący w potrzebie sąsiedzi zostali w Nowogardzie przyjęci, podawał też liczby wskazujące, jaki ogrom pracy przy tym wykonano. Dość powiedzieć, że tylko w naszej gminie nadano uchodźcom około 1100 numerów PESEL, do szkół przyjęto 79 dzieci, do przedszkoli - 13, a świadczeń w pierwsze dni wypłacono 607. Dodać trzeba, że mieszkańcy gminy udostępnili swoje mieszkania około 350 osobom.

Gościem specjalnym spotkania był konsul honorowy Ukrainy w Szczecinie Henryk Kołodziej, który wraz z burmistrzem wręczał osobom zasłużonym w niesienie pomocy pamiątkowe dyplomy. Tych było kilkadziesiąt, a warto podkreślić, że znalazła się wśród nich Krystyna Radkowska. Obecnie pełni ona funkcję pełnomocniczki burmistrza do spraw pomocy uchodźcom, sama jednak wyjechała w ubiegłym roku ze Lwowa, obserwowała więc działania pomocowe z obu stron.

– Byliśmy wszyscy bardzo zaskoczeni tym, ile pomocy otrzymaliśmy i bardzo za to dziękujemy wszystkim mieszkańcom Nowogardu. Dostawaliśmy żywność, odzież, kosmetyki, nawet meble, wspierały nas instytucje, kościoły, strażacy, tak naprawdę wszyscy. Jak ktoś czegoś potrzebował, to to dostał – mówi.

W trakcie spotkania głos zabierali między innymi duchowny greckokatolicki Mihajło Plets, pastor Cezary Komisarz, oczywiście burmistrz i konsul, a także Pani Ałła, jedna z mieszkających w Nowogardzie Ukrainek. Zaprezentowany został też wspominkowy film, w trakcie którego polała się niejedna łza.

Paweł Botarski